Rozejrzałem się po pokoju, a widząc na łóżku złożoną kartkę podszedłem i przejechałem wzrokiem po kartce. Czytając drugie zdanie upadłem na kolana i czytałem dalej, nie zważając na łzy moczące biały papier.
Moja.
Na zawsze.
Upuściłem kawałek papieru na podłogę, tym samym chowając twarz w dłoniach. Jak mogłem do tego dopuścić? Dlaczego nie rzuciłem Eleanor?!
Proszę, niech cofnie się czas.
Błagam.
Bez Lilki nie przeżyję, nie będę miał dla kogo. Mój świat legnie w gruzach, straci swoje kolory, UMRZE. Jak ja właśnie teraz. Jak moje serce właśnie teraz.
Kocham Ją.
Ktoś wszedł do pokoju. Nawet nie otworzyłem oczu chcąc sprawdzić kto to. ,,Ktosiek'' klęknął obok mnie i mocno mnie przytulił. Męskie perfumy Playboy'a. Harry. Zdecydowałem się Go objąć w pasie mocząc łzami Jego ramię. Nadal nie mogłem uwierzyć, że Lilka już nie wróci. Już nie będę miał kogo pocałować, tak jak ją. Wszystko wraz z Nią znikło. Dziewczyna tak bezczelnie i egoistycznie zabrała mi moją duszę.
***
Dziś mija dokładnie tydzień odkąd odeszłam. Wiecie co mam na myśli. Niestety, ale nadal tkwię w hotelu, jednak znalazłam sobie pracę. Tak, pracuję. W niewielkiej herbaciarni o wdzięcznej nazwie ,,Valerie''. Znajduję się w samym sercu Londynu. Szefową jest 80- letnia staruszka, która nie bacząc na moje zerowe doświadczenie w zawodzie kelnerki i sprzedawcy, po prostu mnie zatrudniła. Powiedziała, że to nic trudnego. Mam taką nadzieję i że żaden z chłopców nie wejdzie do herbaciarni, a już na pewno nie Louis.
Pewnie jesteście ciekawi, czy jeszcze o mnie pamiętają. Owszem. Dzień w dzień, od tygodnia, dostaję mnóstwo wiadomości tekstowych, po dwieście nieodebranych połączeń. Nie pomaga mi to w zapomnieniu o kimś takim jak One Direction. W Londynie to i tak niemożliwe. Nawet u mnie w pracy raz po raz leci ,,What makes you beautiful''.
I can't forget you when you're gone. You're like a song.
Szybko wyłączyłam mojego iPod'a i rzuciłam nim o ścianę. Mam nadzieję, że się nie zepsuł. Cholerne piosenki o miłości. Od dziś słucham Techno.
Chcę do Nich wrócić.
Chcę do Louis'a.
Ale nie mogę.
Niech czas się cofnie.
Wstałam, ubrałam się, wyprostowałam włosy i wyszłam z domu śpiesząc się na drugą trzydzieści po południu, do pracy. Obiecałam sobie w duchu, że gdy tylko wrócę, wyjdę na spacer z Louise. Przechodząc obok małych kiosków dostrzegłam nagłówki kilku gazet.
,,One Direction odwołało trasę koncertową po Ameryce!''
,,Zespół szaleje!''
,,Jaki jest powód przeniesienia trasy koncertowej One Direction po Ameryce?''
,,Tajemnicze zniknięcie dziewczyny Niall'a Horan'a. Czy to ona spowodowała odwołanie wielkiej trasy koncertowej?''
Ten chyba był najlepszy i szokujący:
,,Głośne zerwanie Louis'a Tomlinson'a z Eleanor Calder! Szczegóły na stronie 23''
Odłożyłam wszystkie gazety na swoje miejsce mając w głowie tylko jedno słowo.
Zerwali.
Szybko wyłączyłam mojego iPod'a i rzuciłam nim o ścianę. Mam nadzieję, że się nie zepsuł. Cholerne piosenki o miłości. Od dziś słucham Techno.
Chcę do Nich wrócić.
Chcę do Louis'a.
Ale nie mogę.
Niech czas się cofnie.
Wstałam, ubrałam się, wyprostowałam włosy i wyszłam z domu śpiesząc się na drugą trzydzieści po południu, do pracy. Obiecałam sobie w duchu, że gdy tylko wrócę, wyjdę na spacer z Louise. Przechodząc obok małych kiosków dostrzegłam nagłówki kilku gazet.
,,One Direction odwołało trasę koncertową po Ameryce!''
,,Zespół szaleje!''
,,Jaki jest powód przeniesienia trasy koncertowej One Direction po Ameryce?''
,,Tajemnicze zniknięcie dziewczyny Niall'a Horan'a. Czy to ona spowodowała odwołanie wielkiej trasy koncertowej?''
Ten chyba był najlepszy i szokujący:
,,Głośne zerwanie Louis'a Tomlinson'a z Eleanor Calder! Szczegóły na stronie 23''
Odłożyłam wszystkie gazety na swoje miejsce mając w głowie tylko jedno słowo.
Zerwali.
***
I'm here without you baby, but you're still on my lonely mind.
Wybiegłem z pokoju prosto do pomieszczenia, gdzie znajdował się Harry i Jego cholerna wieża. Z hukiem otworzyłem drewniane drzwi, podszedłem do odtwarzacza wyłączając Go z prądu.
- Wreszcie raczyłeś wyjść z pokoju- mruknął niewzruszony Harry na nowo włączając wieżę.
- Harry, do jasnej cholery, wyłącz to- powiedziałem cicho czując zbliżające się łzy.
- Louie, musisz w końcu wstać na nogi, przestać obwiniać się za odejściem Lilie, to był Jej wybór. Nikt z Nas nad tym nie panował.- Styles podszedł do mnie i mocno objął.- Powiedz mi, dlaczego nie potrafisz zapomnieć o dziewczynie Niall'a?
Po tych słowach tam, gdzie powinno być moje serce właśnie coś się złamało. Uderzyła we mnie fala gorąca, a w głowie miałem tylko pustkę. Na nowo zacząłem płakać, więc odwróciłem się do Hazzy plecami żeby nie widział moich łez.
- Mówiłem Ci, żebyś wyłączył to cholerstwo- warknąłem chłodnym tonem i wyszedłem z pokoju. Wróciłem z powrotem do siebie zamykając drzwi na klucz i położyłem się na łóżku. Z szuflady od szafki nocnej wyciągnąłem naszyjnik z małą literką i powiesiłem Go sobie na szyi. Zajrzałem ręką jeszcze raz tak długo, aż wreszcie napotkała zgniecioną i pofalowaną kartkę.
List Lilie.
Coś, co zawsze będę miał przy sobie. Coś, co nigdy nie pozwoli mi sobie wybaczyć, że właśnie tak postąpiłem. Nie zważając na wibrujący telefon, który informował, że ktoś właśnie do mnie dzwoni, zacząłem kolejny raz czytać krótkie pożegnanie. Przejeżdżałem palcem po każdym napisanym słowie, a łez wciąż przybywało. Co teraz będzie? Wyjechała z powrotem do Polski? Niall ma z Nią jakiś kontakt?
Pewnie nie. Horan z tego co wiem od Hazzy też jest załamany. Przestał jeść.
Niczym robot złapałem za telefon chcąc odruchowo sprawdzić kto dzwonił. Znowu ta sama osoba. Eleanor od pięciu dni zaśmieca mi moją skrzynkę żałosnymi wiadomościami i nieodebranymi połączeniami. Poczty głosowej wolałem nie sprawdzać. Chyba nadal nie może zrozumieć, że to już koniec. Kochałem ją, jednak nie tak bardzo jak Lilie. To się chyba teraz nazywa miłością od pierwszego wejrzenia. Wierzyłem, że już na zawsze będzie moja. Ona i jej ciepły uśmiech, którym tak często mnie obdarzała.
Przewróciłem się na bok przymykając oczy, starając się odtworzyć twarz Lilki w mojej głowie.
Wybiegłem z pokoju prosto do pomieszczenia, gdzie znajdował się Harry i Jego cholerna wieża. Z hukiem otworzyłem drewniane drzwi, podszedłem do odtwarzacza wyłączając Go z prądu.
- Wreszcie raczyłeś wyjść z pokoju- mruknął niewzruszony Harry na nowo włączając wieżę.
- Harry, do jasnej cholery, wyłącz to- powiedziałem cicho czując zbliżające się łzy.
- Louie, musisz w końcu wstać na nogi, przestać obwiniać się za odejściem Lilie, to był Jej wybór. Nikt z Nas nad tym nie panował.- Styles podszedł do mnie i mocno objął.- Powiedz mi, dlaczego nie potrafisz zapomnieć o dziewczynie Niall'a?
Po tych słowach tam, gdzie powinno być moje serce właśnie coś się złamało. Uderzyła we mnie fala gorąca, a w głowie miałem tylko pustkę. Na nowo zacząłem płakać, więc odwróciłem się do Hazzy plecami żeby nie widział moich łez.
- Mówiłem Ci, żebyś wyłączył to cholerstwo- warknąłem chłodnym tonem i wyszedłem z pokoju. Wróciłem z powrotem do siebie zamykając drzwi na klucz i położyłem się na łóżku. Z szuflady od szafki nocnej wyciągnąłem naszyjnik z małą literką i powiesiłem Go sobie na szyi. Zajrzałem ręką jeszcze raz tak długo, aż wreszcie napotkała zgniecioną i pofalowaną kartkę.
List Lilie.
Coś, co zawsze będę miał przy sobie. Coś, co nigdy nie pozwoli mi sobie wybaczyć, że właśnie tak postąpiłem. Nie zważając na wibrujący telefon, który informował, że ktoś właśnie do mnie dzwoni, zacząłem kolejny raz czytać krótkie pożegnanie. Przejeżdżałem palcem po każdym napisanym słowie, a łez wciąż przybywało. Co teraz będzie? Wyjechała z powrotem do Polski? Niall ma z Nią jakiś kontakt?
Pewnie nie. Horan z tego co wiem od Hazzy też jest załamany. Przestał jeść.
Niczym robot złapałem za telefon chcąc odruchowo sprawdzić kto dzwonił. Znowu ta sama osoba. Eleanor od pięciu dni zaśmieca mi moją skrzynkę żałosnymi wiadomościami i nieodebranymi połączeniami. Poczty głosowej wolałem nie sprawdzać. Chyba nadal nie może zrozumieć, że to już koniec. Kochałem ją, jednak nie tak bardzo jak Lilie. To się chyba teraz nazywa miłością od pierwszego wejrzenia. Wierzyłem, że już na zawsze będzie moja. Ona i jej ciepły uśmiech, którym tak często mnie obdarzała.
Przewróciłem się na bok przymykając oczy, starając się odtworzyć twarz Lilki w mojej głowie.
***
Siedząc w pociągu, który sprawnie dowiezie mnie na miejsce pracy, wyciągnęłam kopertę z wywołanymi zdjęciami. Widząc każde z nich na mojej twarzy widniał szeroki uśmiech, a jakaś nastolatka siedząca obok mnie, widząc zdjęcia wytrzeszczyła oczy i wpatrywała się we mnie. Udałam, że tego nie widzę.
Schowałam je z powrotem widząc, że pociąg zbliża się do stacji. Wysiadłam po kilkunastu minutach.
Wyszłam z metra wraz z tłumem ludzi spieszących się do pracy.
Weszłam do herbaciarni z szerokim uśmiechem, witając Clarie, moją zmienniczkę.
- Hej- uśmiechnęła się i weszła na zaplecze, a ja razem za nią. Przebrałam się w służbową jasnoróżową koszulkę, czarne rurki i czarne baleriny. Stanęłam za ladą czekając na dziewczynę, która dziś też miała na drugą trzydzieści. Wbiegła zdyszana po piętnastu minutach.
- Lilie, błagam, tylko nic nie mów szefowej!- podbiegła do mnie składając ręce w geście modlitwy.
- Nie ma sprawy, Hope- uśmiechnęłam się lekko klepiąc ją po ramieniu. Dziewczyna posłała mi pełne wdzięczności spojrzenie i poszła się przebrać.
- Okay, Ty weź notesik i idź do klientów, a ja stanę na kasie- powiedziała jak tylko przyszła, a ja pokiwałam głową na znak zgody. W głowie wciąż miałam obraz uśmiechającego się przez sen Lou, którego ogrzewało poranne słońce, dlatego też idąc do jednego ze stolików, wpadłam na jakiegoś chłopaka. Już miałam przeprosić, kiedy podniósł na mnie wzrok.
- Niall?!- wykrzyknęłam przerażona przykładając rękę do ust czując zbliżające się łzy.
Nie, to niemożliwe.
To nie może być on.
~*~
Jest trzynastka. Co o niej myślicie? Mi się tam podoba :)
Szkoda, że tak mało komentarzy pod poprzednim rozdziałem... :'(
MOGŁABYM WAS PROSIĆ O REKLAMĘ MOJEGO OPOWIADANIA? PRZECIEŻ TO NIC NIE KOSZTUJE, TAK SAMO JAK DODANIE JEDNEGO KOMENTARZA, A TAK BARDZO CIESZY... :')
boże, przecież ja się popłakałam jak to czytałam!
OdpowiedzUsuńTo jest piękne! ale za krótkie!
ja chce więcej! <3
aaa, Ala, umiesz wzruszać! kochanie, czekam na nowy xxx
OdpowiedzUsuńświetne opowiadanie:) szybko dodaj nowy rozdział bo już się nie mogę doczekać co będzie dalej<3
OdpowiedzUsuńzajebiste masz to opowiadanie !!!!
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać na kolejny rozdział ! ♥
cudownie! czekam na kolejny :))
OdpowiedzUsuńJebnąć Cię, kurwa ? Musiałaś skończyć w takim momencie ?! Ty niegrzeczna, Ty ! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, mam nadzieję, że Lilie i Lou będą jeszcze razem albo chociaż wszystko sobie wyjaśnią ;)
Buziaki, dreams come true :*
Też mam taką nadzieję! :D
Usuńświetne, ale muszę Cię ochrzanić!
pisz dłuższe i na Boga, nie kończ w takim momencie!
http://uwannasaygoodnight.blogspot.com/
Teraz? Właśnie teraz musiałaś zakończyć?!! Szybko dodawaj kolejny bo umrę z ciekawości. Co do rozdziału to jest świetny. Uwielbiam wręcz twoje opowiadanie:)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością czekam na kolejny!
Ps. Zareklamuję twojego bloga jak dodam kolejną notke na swoim. Też mam niewielu czytelników, ale zawsze coś. :)
Awwww.... zajebiste ♥
OdpowiedzUsuńkocham to opowiadanie <3 naprawdę świetnie piszesz. tylko proszę cię: dodawaj częściej i dłuższe :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://vas-hapenin.blogspot.com/
nie jestem psychofanka 1d (sorki dla wszystkich :)) ale to jest takie wzrószające :*
OdpowiedzUsuńpo pierwsze powaliło mnie zdanie: NIALL JEST ZAŁAMANY, PRZESTAŁ JEŚĆ! Hahah . Kocham cię .
OdpowiedzUsuńAle i tak nie żyjesz, przez Ciebie płaczę jak głupia :x to jest takie piękne . Kobieto Ty masz taki zajebisty talent :*
ponownie wyznaję ci miłość. Czekam na kolejny i kocham najmocniej na świecie.
Angie.
LUD PRZEMAWIA: DAWAJ 14 JAK NAJSZYBCIEJ !!!!! A TEN EXTRA !! :DD
OdpowiedzUsuńKocham Twoje opowiadanie !
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie : http://stories-about-1-direction.blogspot.com/ ; )
Serio w takim momencie!?
OdpowiedzUsuńBoże dziewczyno nawet nie masz pojęcia ile ja się naszukałam twojego bloga! Dosłownie się z nim zakochałam, a później go zgubiłam, pytałam na twitterze czy ktoś zna, ale nikt nie odpowiadał i dzisiaj wchodziłam na blogi w komentarzach u siebie i patrze, a to twój blog.. no kurde rozpływam się.
OdpowiedzUsuńZaraz nadrabiam wszystkie zaległości :) xx
Jaaaa, ona tak bardzo pasuje do Nialla!!! /K
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdzil. Czekam na następny k zapraszam do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://onedirection-story-love.blogspot.com
Cudne , cudne , cudne , ale dlaczego Lilka nie może być z Niall'em ??? Oni tak do siebie pasują noo ♥
OdpowiedzUsuńczekam na następny ...
kocham twojego bloga i twój styl pisania .
Zapraszam do mnie i skomentuj proszę jeśli przeczytasz no i rozgłoś
Dużo tego ... kocham cię ♥
http://heavy-in-yourarms.blogspot.com/
OliV O_o
Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam!!!! Choć no szkoda i sądzę, że na prawdę Lilka pasuje do Nialla. Tak mi się przykro zrobiło, bo niall jest załamany :( Ale świetne ! Jak chcesz to możesz wpaść też do mnie :D
OdpowiedzUsuńFajny rozdział ;D
OdpowiedzUsuńOk zareklamuje <3
Hej, to jest boskie . <33
OdpowiedzUsuńJak nie zapomnę, to zareklamuję i jakbyś mogła zrób to samo. :))
obserwuję, bo inaczej nie mogę, bo to co robisz jest zajebiste !
Bosko opisujesz emocje, też tak chcę . ;)
pozdrawiam . :)
Niesamowite.
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie jest moim ulubionym. Zdecydowanie.
Czekam na kolejny
*Kinia
No po prostu nie wierze że zatrzymałaś w takim momencie ;D
OdpowiedzUsuńJuż proponuje osobom twojego blogga.! Czekam na nn ; *
Super rozdział ^^
OdpowiedzUsuńDzisiaj zaczęłam czytać a po 1h nie miałam już co !!
Czekam na nexta ;)
Oczywiście będę polecać twojego bloga ^^
Do jasnej cholery ! Nowy rozdział please :*** <3 i love it !
OdpowiedzUsuńfuck it . i want new chapter : )) I need this to be happy !
OdpowiedzUsuńAlice dodawaj ten nowy rozdział a nie udajesz ! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny! dodaj szybko nowy!!!
OdpowiedzUsuńnienawidze cię ! czemu nas męczysz ;c chce nowy rozdział . te opowiadania są boskie . Chyba 10 raz dzisiaj wchodze by zopbaczyć czy dodałaś ;c doooodaj <3
OdpowiedzUsuńŚwietne rozdziały :* Dodaj nowe proszę dziś już któryś raz wchodzę . Twoje opowiadania są boskie . Mam pytanie czy odwiesisz swojego drugiego bloga?? Czekam na nn ; *
OdpowiedzUsuńhej, zapraszamy na nowe opowiadanie o 1d, jeżeli się wam spodoba to komentujcie & obserwujcie - http://hard-bland-sensitive.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńHey : )) mam nadzieję , że szybko dodasz nowy rozdział : D Plooose . a tak wgl świetny rozdział ":D ale lilka ma być z LOU :* <3
OdpowiedzUsuńBoszz . nawet rano weszłam by zobaczyć czy nie dodałaś -,- wczoraj też do 2;00 siedziałam xd . chciałabym abyś dodala nowy rozdział już niedługo . nie bd cię tu zamęczać bo wiem , że masz swoje życie ; ) Pozdr .<33 ps . kocham twoje opowiadanie :**
OdpowiedzUsuńDziewczyny robimy spamik? ;>>
OdpowiedzUsuńNie wkurzaj mnie i dodawaj rozdział :) Proszę :***
OdpowiedzUsuńkiedy nowy???????????
OdpowiedzUsuńkiedy nowy?
OdpowiedzUsuńdodaj szybko nowy!!! PROOOSZĘ!!
OdpowiedzUsuńZlituj się nad nami dodaj nowy szybko! Proszę !
OdpowiedzUsuńROZDZIAŁ JEST CUDOWNY. DAWAJ NEXT, BŁAGAM.
OdpowiedzUsuńpoleciłabyś mojego bloga na swoim, a ja polecę twojego? :>
dwójeczka na making-same-mistakes.blogspot.com pamiętam, że ci się podobało, więc informuje. komentarze mile widziane, xxx.
Co się stało że nie dodajesz kolejnych ?? Czyżbyś o nas zapomniała?? Czekamy rozdział jest piękny jak każdy już nie mogę doczekać się nn
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się twoje opowiadanie.
OdpowiedzUsuńCzekam z utęsknieniem na następny. <3
ej ! czemu Cię tak długo nie ma !!!!
OdpowiedzUsuńtęsknimy xx
i czekamy na kolejne rozdziały ;x
dziewczyno, co ty robisz z moją banią? co to opowiadanie z nią robi? wczoraj znalazłam przez przypadek twojego CUDOWNEGO bloga i prawie cala noc go czytalam.
OdpowiedzUsuńczuje sie normalnie jakbym to ja była Lilką i wczuwam się mega w to wszystko.
masz niesamowity talent.
MUSISZ dodać szybciutko nowy rozdział, bo...nie wiem co, nie przychodzi mi narazie do głowy pomysł na szantaż którego mogłabym użyć.
może zwykłe "jak nie dodasz nowego rozdziału, to się zabiję" w tym wypadku podziała? :)
tak czy tak, pisz szybko, bo ja (i pewnie nie tylko ja) nie mogę się już doczekać.
xxx
Kiedy nowy ? Już się nie moge doczekać noo !
OdpowiedzUsuńhttp://tellmealiexe.blogspot.com/
31 lipca, a notki jak nie ma tak nie ma .
OdpowiedzUsuńYhh... I jeszcze akurat zatrzymałaś w tym momencie .
Znęcasz się nade mną . > . <
Ale ja nadal czekam na nn .
Oby była jak najszybciej . ; >
Twój blog jest po prostu genialny !
Pozdrawiam, Inez .
Kiedy nastepny rozdzial ja sie pytam ?!
OdpowiedzUsuńjuz dluzej nie moge czekac!!
oby jak najszybciej ; )
Dodaj noo!! Ile można czekać? Proszę dodaj!!
OdpowiedzUsuńTen blog jest boski.!!:D
OdpowiedzUsuńWlaśnie dziś zaczełam go czytać i naprawdę bardzo mi się podoba.:)
______________________________
Meee... Zatrzymałaś w takim ciekawym momencie,nie moge doczekać się nn.
Caroo
Tak ja też jestem jedną z zdruzgotanych fanek twojego bloga . Jest 17 sierpnia i nadal nie ma nowego wpisu. ;( Proszę dodaj kolejny rozdział, zbyt bardzo się uzależniłam od przygód Lilie .
OdpowiedzUsuńDo następnego (mam nadzieję . xd)
Madzia . xx
DAWAJ NASTĘPNY BO ZASTRZELE . !
OdpowiedzUsuńJEZU DZIEWCZYNO, JAK MOŻESZ ?!
OdpowiedzUsuńCzytam od dzisiaj więc postaram się napisać wszystko jak najkrócej :D
A więc < bardzo inteligentnie z mojej strony zaczynać od tego zdanie > Jak czytałam rozdziały 1, 2, 3 to trzęsłam się tak jakbym to ja była Lilką i jakby to właśnie teraz, właśnie mnie się przytrafiło...
Czytając dalsze części stwierdzam że jesteś genialna !
Przy 3 ostatnich płakałam. To co piszesz jest.. takie wzruszające i nadal nie mogę przeboleć że El tak zraniła Lou wiedząc jak on ją kocha < wiem że to fikcja aczkolwiek nie lubię jej i uważam że go wykorzystuje tak jak w twoim opowiadaniu > .
Możliwie jak najkrócej... hmm Zuza zastanów się czy ty znasz takie słowo :D
Ale przechodząc do Ciebie, proooszę pisz o dalszych losach Lilianny ! Bardzo mnie nimi zaciekawiłaś, a ja jako nałogowa bloggerka < chodzi mi tutaj o czytanie > nie spotkałam się z takim blogiem < 333
Jezu, no ale się rozpisałam :D To na koniec mogę cię jedynie zaprosić na mojego bloga także o 1D :
http://life-by-susannah.blogspot.com/
:))) xoxo
Dokładnie jak możesz kończyć w takim momencie ;/
OdpowiedzUsuńTwój blog znalazłam wczoraj i nie zasnęłam dopóki nie przeczytałam chociaż połowy.
To opowiadanie jest genialne i bardzo interesujące i jeszcze zakończyłaś w takim momencie dodaj szybko nowy, bo nie wytrzymam z ciekawości i dziewczyny powyżej chyba też już nie mogą się doczekać nowego rozdziału :D
+ Zapraszam do siebie i liczę, że zostawisz komentarz http://newlife-1direction-love.blogspot.com/
no gdzie reszta opowiadania ?! czekam niecierpliwie, nie możesz tego zostawić w takim momencie !
OdpowiedzUsuńhttp://onedirection-diary.blogspot.com/
http://xxgottabeyouxx.blogspot.com/
Bardzo wciagajace,czekam na nastemphny rozdzial-juz nie moge sie doczekac,szypko go pisz ^^
OdpowiedzUsuńczytam ponad godzinę i skończyłam. od samego prologu. przez ciebie boli mnie brzuch dziewczyno! jednak moim zdaniem najpierw Niall powinien porozmawiać z Lou. Żal mi chłopców jak i Lilie. :<
OdpowiedzUsuńjeju kocham ten blog, jest niesamowity! czytałam całość od poczatku do konca za jednym razem! strasznie wciągnęło i nie mogę przestać myśleć co bedzie dalej! nie moge sie doczekać <3 masz wilki talent! xxx
OdpowiedzUsuńTo jest swietne czekam juz kilka dni i nemoge sie doczekac! Plis szypko pisz :D
OdpowiedzUsuńTen blok naprawde wciaga! jest super! Chciala bym przeczytac go do konca ,widze jednak ,ze byl pisany ostatnio w czerwcu a jest sierpien ,wiec mmysle ,ze nie bendzie kontynuowany :( Szkoda ale bende sprawdzac czy moze jakos bendzie ciag dalszy :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział jaki i opowiadanie :).
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny rozdział :)x
MASZ DODAC NOWY ROZDZIAŁ DO JASNEJ CHOLERY, ROZUMIESZ?!
OdpowiedzUsuńa jak już dodasz, to mnie poinformuj na TT : @justfuckshit :)
KOCHAM CIEBIE I TE OPOWIADANIE, OMG <3
Zaczęłam opowiadanie czytać dziś i się oderwać nie mogłam/Jest fenomenalne. ; ) I kurde jestem zła bo zakończyłas w takim momencie i w dodatku od ponad 2 miesiecy nie ma rozdziału.
OdpowiedzUsuńA Elko w twoim opowiadaniu jest taka jaką ją widze. + podobnie wykreowałam ją u siebie http://pechowe-szczescie-czy-szczesliwy-pech.blogspot.com/ jak masz ochote wpadnij ; )
I mam nadzieję ze niedługo doczekam się nexta...; )
Pod poprzednimi pisałaś żeby zareklamować wiec jaa bardzo chętnie too zrobię bo kurde warto czytać to opowiadanie; )
UsuńZareklamujesz moje ? ; ***
świetny rozdział. oby tak dalej! :) uwielbiam czytać opowiadania directionerek. strasznie przejmuję się bohaterami. czasem na lekcjach myślę o dalszym ciągu blogów i co mogłoby się tam stać. tak samo jest z twoim i już nie mogę się doczekać na nową notkę! jak obczaję blogspota i nauczę się dodawać linki, to oczywiście ty się w nich znajdziesz. :) zapraszam do siebie. w tym tygodniu obczajam nową szkołę, więc rozdział ukaże się zapewne w weekend. mam na niego milion pomysłów. życzę ci weny. <3 http://causeiloveumorethanthis.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń