wtorek, 21 lutego 2012

Prologue.

Jestem zwyczajną dziewczyną mieszkającą w stolicy Polski. Imię też mam zwyczajne- Liliana. Wolę, jak mówią do mnie Lilka. Przestałam walczyć o swoje marzenia, kiedy dowiedziałam się, że nie przyjęli mnie na studia plastyczne. W tamtym momencie stwierdziłam, że wszystko mi się zawaliło i nie ma po co więcej się starać. Pomijając smykałkę do wszelkiego malowania jest jeszcze jedna- muzyka. Zanim jeszcze zdążyłam czytać moje palce już śmigały po klawiaturze pianina i fortepianu. Z czasem też zaczęłam naukę gry na gitarze. Za to nigdy, o dziwo, nie zaczęłam uczyć się śpiewać. Może się wstydziłam, a może po prostu mnie do tego nie ciągnęło. Nie wiem, ale teraz żałuję, bo jakbym tylko potrafiła zaśpiewać bez fałszu poszłabym do XFactor, gdzie zyskałabym rozgłos i uznanie. Nie powiem- barwę głosu mam ładną. Ach, ta moja skromność. Być może wtedy zobaczyliby mnie ONI. Otóż, wyznaję coś takiego jak Directionizm. Zamiast w Boga wierzę w pięciu, przystojnych chłopaków. Liama, Zayna, Harryego, Nialla i Louisa. Każdy z nich pomimo, że ich nie znam ulokował się w moim sercu nie mając kompletnego zamiaru z niego wyjść. Zwłaszcza ten ostatni. Tak, szaleję na punkcie Tomlinsona, więc chyba nie muszę wam tłumaczyć co poczułam widząc obok niego, na zdjęciach Eleanor Calder? Co z tego, że go nie znam i tak musi być wspaniały. Codziennie przesiaduję kilkanaście godzin przed laptopem czekając aż w końcu któryś z nich wejdzie na Twittera i mi odpisze. Nigdy się tak nie stało i szczerze mówiąc myślę, że nigdy tego nie zrobią.

~*~
Dobra, na razie taki, nic nie mówiący prolog. Jest w miarę, pisany na szybko. Uwierzcie, dalsze rozdziały na pewno Was oczarują, tak samo jak i mnie. ;) I hope you like it! love ya! X

3 komentarze:

  1. zaczęło się tak bardzo naturalnie. zwykła dziewczyna z marzeniami zakochana w Tomlinsonie (: lubię to. ok, idę dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. dokładnie, fajny, zwykły i prosty prolog. Jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ZACZYNAM CZYTAĆ! COŚ MI SIĘ WYDAJE ŻE BĘDĘ CHŁOĘŁA JEDN ZA DRUGIM! ;)

    OdpowiedzUsuń